Odnajdziesz tutaj moje myśli na temat historii,literatury,poezji,życia i śmierci.Sztuka jest uprzywilejowana na tych stronach,ona nadaje sens i smak życiu.Jeśli jesteś zainteresowany,czytaj,najlepiej przy kawie.Może odnajdziesz tutaj coś co cię zainspiruje.A może sam napiszesz do mnie kilka słów w komentarzu, które staną się inspiracją dla mnie.
poniedziałek, 3 maja 2010
Angielska robota.
Film zainspirowany prawdziwymi wydarzeniami. Seks grupowy z udziałem księżniczki z rodziny królewskiej, sadomasochistyczne praktyki szefa rządu i wiele innych mocnych scen udokumentowanych na kompromitujących zdjęciach zamknięto w skrytkach depozytowych jednego z londyńskich banków przy Baker Street. Wszystko to znika, kiedy we wrześniu 1971 roku dochodzi do brawurowego napadu na bank. Ginie też parę milionów funtów oraz kilka kilogramów biżuterii. Kradzież stulecia trafia na pierwsze strony gazet, ale kilka dni później... zapada absolutna cisza. Nigdy nie odnaleziono sprawców i nie odzyskano skradzionych dóbr. Władze zrobiły wszystko, aby sprawa tajemniczych morderstw, seks-skandalu oraz korupcji na najwyższych szczeblach nigdy nie ujrzała światła dziennego...
Dobry film, trzymający uwagę, nie dający się rozproszyć. Z całą pewnością warto zobaczyć.
A przy tym film jest całkowicie angielski, z angielskim humorem i obyczajowością. W tym przypadku, to jeden z największych atutów tego filmu, ponieważ akcja filmu toczy się w Wielkiej Brytanii.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz