Odnajdziesz tutaj moje myśli na temat historii,literatury,poezji,życia i śmierci.Sztuka jest uprzywilejowana na tych stronach,ona nadaje sens i smak życiu.Jeśli jesteś zainteresowany,czytaj,najlepiej przy kawie.Może odnajdziesz tutaj coś co cię zainspiruje.A może sam napiszesz do mnie kilka słów w komentarzu, które staną się inspiracją dla mnie.
sobota, 7 sierpnia 2010
VENUS.
Maurice i Ian są starzejącymi się aktorami posiadającymi kilka drobnych sukcesów na swoich kontach. Teraz, gdy nadeszły ich "złote lata", Ian zaczął szczególnie obawiać się śmierci, dlatego też zgadza się na to, żeby jego bratanica Jessie wprowadziła się do niego, aby się nim zaopiekować. Jessie, dwudziestoletnia dziewczyna z prowincji, okazuje się być koszmarem dla nieustannie pijącego, grubiańskiego i odpychającego głupca jakim jest Ian. Ale Maurice zauracza się młodą dziewczyną i staje się jej przewodnikiem po kulturalnych zabytkach Londynu. Jednak po pewnym czasie uświadamia sobie, że jego chęć pomocy Jessie nie jest spowodowana jedynie altruistycznym podejściem do ich znajomości...
Jeden z lepszych filmów, które widziałam w ostatnim czasie. Warty obejrzenia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz