Odnajdziesz tutaj moje myśli na temat historii,literatury,poezji,życia i śmierci.Sztuka jest uprzywilejowana na tych stronach,ona nadaje sens i smak życiu.Jeśli jesteś zainteresowany,czytaj,najlepiej przy kawie.Może odnajdziesz tutaj coś co cię zainspiruje.A może sam napiszesz do mnie kilka słów w komentarzu, które staną się inspiracją dla mnie.
piątek, 25 marca 2011
"Nie oglądaj się" – te słowa słyszy wciąż główna bohaterka filmu. "Nie przyglądaj się przeszłości", "Żyj tu i teraz". Takich rad może udzielić tylko ktoś, kto pamięta i kto chciałby jednocześnie zapomnieć. Jeśli jednak nie masz przeszłości, jesteś nikim. Twoja egzystencja zawieszona jest w próżni i trwa w pozornej równowadze, którą zburzyć może wszystko, ot, choćby odmowa wydrukowania powieści.
To jest właśnie przypadek Jeanne (Marceau). Kobieta przeżyła w dzieciństwie poważny wypadek. Jej los się odmienił, choć nie rozumiała zdarzeń, które wtedy miały miejsca, ani konsekwencji tego, co nastąpiło potem. Opiekujący się nią dorośli nie stanęli na wysokości zadania. W rezultacie Jeanne żyje z białą plamą w miejscu, które u innych wypełniają wspomnienia. Dlatego ma obsesję na punkcie przeszłości i dlatego zostaje cenioną autorką biografii. Kiedy jednak próbuje napisać na poły autobiograficzną powieść, jej starania spełzają na niczym. Brak pamięci jest bolesnym piętnem i przeszkodą w realizacji marzeń. W sytuacji wysokiego stresu i frustracji Jeanne zaczyna się zmieniać. Najpierw modyfikacje pojawiają się w jej otoczeniu: meble w domu zdają się inaczej poustawiane. Potem transformacji ulegają jej mąż i dzieci, a i ona sama wygląda obco. Jeanne jest przekonana, że tylko oglądając się, odkrywając przeszłość, jest w stanie rozwiązać zagadkę teraźniejszości. I ma rację. Nie wie jednak, jaką cenę przyjdzie jej za to zapłacić.
Historia sama w sobie opowiedziana jest w dość karkołomny sposób, ale gra aktorek nie pozwala przejść obojętnie nad tym filmem , polecam bardzo wszystkim.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz