Odnajdziesz tutaj moje myśli na temat historii,literatury,poezji,życia i śmierci.Sztuka jest uprzywilejowana na tych stronach,ona nadaje sens i smak życiu.Jeśli jesteś zainteresowany,czytaj,najlepiej przy kawie.Może odnajdziesz tutaj coś co cię zainspiruje.A może sam napiszesz do mnie kilka słów w komentarzu, które staną się inspiracją dla mnie.
czwartek, 18 sierpnia 2011
Andrea Camilleri. Kolor słońcA.
Kolejna powieść Camilleriego w oprawie historycznej. Sensacyjna intryga biegnie dwoma nurtami. W narrację ramową, rozgrywającą się współcześnie, zostają wpisane fragmenty domniemanego dziennika Caravaggia. Narrator, Andrea Camilleri, jedzie do Syrakuz, żeby obejrzeć inscenizację greckiej tragedii i w tajemniczych okolicznościach trafia do domu na odludziu, gdzie ma sposobność przejrzenia ocalałych zapisków wielkiego malarza i awanturnika (1571-1610). Zapiski dotyczą mrocznego i najmniej znanego okresu życia artysty, jego brawurowej ucieczki z Malty i pobytu na Sycylii, gdzie ścigany podwójnym wyrokiem, ukrywa się i maluje szereg słynnych obrazów. Dwutorowa narracja, z jednej strony pisana językiem niemal dziennikarskim, z drugiej strony jest próbą rekonstrukcji XVII-wiecznej włoszczyzny. Apokryficzny dziennik Caravaggia, który jak wiadomo, był ledwie piśmienny, jest świadectwem zarówno jego obsesji „czarnego słońca”, w czym Camilleri upatruje źródeł malarskiej techniki chiaroscuro, jak i powolnego osuwania się artysty w szaleństwo. Stąd chropawy język, porwana narracja, miejscami przechodząca w bełkot.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz