niedziela, 3 października 2010

Nowość z mojego ulubionego Wydawnictwa NOIR SUR BLANC.



Pierre Assouline
PORTRET
Gdy w roku 1886 po długim życiu gaśnie baronowa Betty de Rothschild, jej dusza znajduje schronienie we wspaniałym portrecie nieboszczki namalowanym przez Ingresa czterdzieści lat wcześniej. Portret Betty jest zatem bohaterem tej powieści, a ona sama narratorką. Oglądamy świat z pozycji portretu, słyszymy rozmowy, jakie toczą się w jego obecności i pobudzają Betty do wspomnień. Poznajemy historię rodziny sławnych bankierów, sekrety ich potęgi oraz zasady, którymi się kierowali, a także związane z nimi plotki i anegdoty. Portret, przekazywany z pokolenia na pokolenie najstarszemu synowi, przez jakiś czas zdobi Hôtel Lambert, który Rothschildowie kupili od Czartoryskich. Betty prowadzi sławny w Paryżu salon, w którym bywa między innymi Chopin, a sama baronowa i jej córka pobierają od niego lekcje muzyki. Arcydzieło Ingresa dzieli losy dzieł sztuki zrabowanych przez Niemców, lecz szczęśliwie wraca do swoich właścicieli. Autor oparł się na imponującej bibliografii, dotyczącej zarówno samego portretu, jak i dziejów rodziny, która nie jest już tak potężna jak niegdyś, lecz wciąż otacza ją aura niezwykłości.
Przyznaję, że Wydawnictwo Noir Sur Blanc, jest jednym z moich niewątpliwych faworytów, bardzo mi odpowiada ich oferta wydawnicza. Mam całkiem niezłą kolekcje wydanych przez nich książek. Trochę ich tutaj było w czasie trwania tego bloga, sporo zapewne jeszcze się znajdzie. Dajcie mi tylko trochę czasu na czytanie :)).
Jedynym minusem dla mnie jest tylko rzadkość twardych okładek, a ja wolę solidne wydanie książki, wtedy swobodniej czytam, wiem, że starczy nie tylko na moje czytanie. Choć przyznam, że jak do tej pory wszystkie klejone książki z tego wydawnictwa trzymają się świetnie.
Polecam wam wszystkim skupienie się na ich ofercie wydawniczej.

Brak komentarzy: