Odnajdziesz tutaj moje myśli na temat historii,literatury,poezji,życia i śmierci.Sztuka jest uprzywilejowana na tych stronach,ona nadaje sens i smak życiu.Jeśli jesteś zainteresowany,czytaj,najlepiej przy kawie.Może odnajdziesz tutaj coś co cię zainspiruje.A może sam napiszesz do mnie kilka słów w komentarzu, które staną się inspiracją dla mnie.
czwartek, 16 października 2008
FILM DAJĄCY NADZIEJĘ.
Christy Brown urodził się w licznej i biednej irlandzkiej rodzinie. Matka od dziecka wyczuwała w tym upośledzonym fizycznie chłopcu pokłady talentu. Po latach Christy dał się poznać jako artysta malarz i pisarz tworzący swe dzieła lewą stopą.
Ten niezwykły, poruszający film jest opowieścią o sile ducha, zdolnej przełamać przeszkody, które wydawały się nie do pokonania. Jest autentycznym portretem człowieka, umiejącego wygrać z potwornym kalectwem, załamaniem i odrzuceniem. Skromna, niemal dokumentalna, konstrukcja filmu składa się z cyklu scen z dzieciństwa i młodości Christy’ego Browna, który urodził się w 1932 roku w Dublinie w ubogiej wielodzietnej rodzinie murarza. Był kaleką, mógł poruszać tylko lewą stopą. Początkowo traktowany jako niedorozwinięty, zachęcany był tylko przez matkę, by komunikować się ze światem przy pomocy stopy. W wieku siedmiu lat szokuje bliskich, gdy kredą trzymaną palcami stopy pisze na podłodze słowo „matka. I matka właśnie rozpoczyna wraz z nim walkę o miejsce dla syna w życiu. Walkę dla kalekiego chłopca niezwykle trudną, okupioną cierpieniem i załamaniem, ale w końcu zwycięską – Christy wydaje autobiografię, spotyka kobietę swojego życia…
Film, poza znakomitą reżyserią, dużo zawdzięcza niewiarygodnej, nagrodzonej Oscarem kreacji Daniela Day-Lewisa a także grze pozostałych aktorów.
[Filmoteka Narodowa]
Film jest trudny, bo nie łatwo przychodzi patrzenie na tak wielkie cierpienie, na takie kalectwo, ale wart jest obejrzenia. Polecam gorąco. Daje bowiem nadzieję i siłę, bo dodaje wiary w to, że naprawdę wiele człowiek jest w stanie osiągnąć jeśli tylko jego pragnienie jest wielkie, jeśli tylko nie ucieknie przed trudem.
Film ten oglądaliśmy wczoraj razem z Ukochanym,w nas wlał dobro i myślenie pozytywne o człowieku i jego nieograniczonych możliwościach w życiu twórczym.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz