niedziela, 26 września 2010

SALT.

plakat do filmu Salt (2010)plakat do filmu Salt (2010)plakat do filmu Salt (2010)plakat do filmu Salt (2010)plakat do filmu Salt (2010)plakat do filmu Salt (2010)plakat do filmu Salt (2010)

"Salt" to zabawa na najwyższych obrotach. Twórcy nie przestają zaskakiwać, co chwilę zmieniając całą sytuację. Do tego dorzucają bardzo "oldschoolowe" sceny akcji, jak choćby znakomita sekwencja pościgu Salt po zatłoczonych ulicach wielkiej metropolii. Główna bohaterka jest inteligenta i sprytna. Potrafi szybko myśleć, na poczekaniu skonstruować bombę, dobrze przyłożyć z półobrotu i zwinnie przeskakiwać z cysterny na furgonetkę. Filmowi można oczywiście zarzucić błędy logiczne, lecz i to jest zgodne z zasadami gatunku.
Rola Olbrychskiego, choć nie wielka, to jednak decydująca dla dalszego rozwoju akcji. Przyznam, że Olbrychski zagrał świetnie, nie dał się stłamsić na ekranie Angelinie Jolie, myślę, że to on króluje w momentach, kiedy grają razem.
Warto zobaczyć ten film, bo to dobre kino akcji i jako takie właśnie trzeba je oceniać.

Brak komentarzy: