A oto krótki filmik z całodziennego pobytu w Londynie. W Londynie mieszkaliśmy z Ukochanym jeden miesiąc w 2007 roku. Miasto pełne bogactwa kulturalnego, ale dla nas osobiście zbyt wielkie, nazbyt hałaśliwe. Chyba lepiej pasujemy do mniejszej społeczności. Choć przyznam szczerze Londyn może omamić człowieka, najlepszym przykładem tego jest fakt, że za tym miastem zawsze tęsknię, ale gdy już mam okazje w nim przebywać po paru godzinach mam ochotę z niego uciekać. Dziwne, czyż nie...?
Film ten został nakręcony ręką Ukochanego. W tym miejscu dziękuję Ci Ukochany, że tak pięknie ze mną byłeś, że czuwałeś, gdy ja spałam z głową na Twoich kolanach, gdy usiedliśmy przy fontannie zmęczeni po zwiedzaniu British Muzeum.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz