" Zanim pójdziemy dalej, zauważmy,że większość ludzkich istot krąży po omacku przez całe życie wśród dotyczących ich własnej egzystencji danych, jak gdyby torowały sobie drogę pomiędzy dużymi meblami w ciemnym pokoju. Zresztą tragiczne w ich losie jest to, że mogą znosić ciężar swojego życia tylko dla tego, że toczy się ono w takim półmroku. Dzieje się w gruncie rzeczy tak, jak gdyby ich narząd wzroku przystosował się w końcu do tej częściowej ciemności; nie jest to dokładnie takie życiowe kłamstwo, jakie przedstawia Ibsen w Dzikiej kaczce, jest to stan niewidzenia, nie będący zresztą również absolutną nieświadomością. Można by także powiedzieć, że ich uwaga nie jest zwrócona ku tym dotyczących ich egzystencji danym, wydaje się nawet, że szukają one sposobu, aby odwrócić swoją uwagę w innym kierunku, i to szukanie sposobu jest jakby ukrytą sprężyną, która czyni nasze życie znośnym. Formułując inaczej myśl, można by jeszcze powiedzieć, że wszyscy wytwarzamy sobie pewnego rodzaju ochronną powłokę, w której wnętrzu przebiega nasza egzystencja."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz