czwartek, 11 czerwca 2009

Fotel.

turkusowy shabby chic
Dzisiaj stwierdziliśmy z Ukochanym, że nam foteli bardzo brakuje. Podczas czytanie ja siedzę na kanapie, a Ukochany na krześle, które do najwygodniejszych wcale nie należy.
A w takim fotelu, to tak wygodnie jest, tak miło no i kawa pita w fotelu lepiej smakuje.
Coraz bliżej nas wyjazd do Anglii, trudna to decyzja, jeszcze próbujemy coś znaleźć tutaj na miejscu. Próby te jednak są już coraz bardziej nieśmiałe.
Trzeba więc będzie wyjechać.
Hmm...ale ślub już całkiem tuż tuż, jutro przyjeżdżają goście, no i w końcu ta sobota nadejdzie.
Ciekawe jaki ten dzień będzie? Mam nadzieję, że pogoda nam naprawdę dopisze. A gościom naszym Wielce Szacownym humory będą tego dnia dopisywały i wszyscy znajdą wspólny język do rozmowy.
Ach...foteli nam strasznie w tym pokoiku brak...

Brak komentarzy: