środa, 17 lutego 2010

NIEZWYKŁY DZIEŃ PANNY PETTIGREW- komedia obyczajowa.




Przeddzień przystąpienia Wielkiej Brytanii do II wojny światowej, Londyn. Zagubiona, zaniedbana panna Pettigrew zostaje wyrzucona z kolejnej posady guwernantki. Jej agencja nie ma już do niej zaufania i nie chce przydzielić jej nowej pracy, a wizja głodu i bezdomności staje się coraz bardziej realna. Wtedy panna Pettigrew, podstępem zdobywszy adres, dostaje posadę u zwariowanej, prowadzącej nadzwyczaj swobodny tryb życia Amerykanki Delysii . Jedna doba spędzona z pełną życia młodziutką kobietą i masa perypetii związanych z kręcącymi się wokół niej mężczyznami, odmieni życie obu pań .

Film ten uważam za ciekawy, warty zobaczenia. Jest tutaj dużo o miłości, ale jeszcze więcej o społeczeństwie brytyjskim. Można poczynić wiele owocnych obserwacji.
A tak ogólnie, to kogo oko nie biegnie w stronę kolorowego życia kabaretów.
Oglądałam razem z Ukochanym Mężem. Razem dobrze się przy tym bawiliśmy.
Jeszcze tylko dodam, że zakończenie jest szczęśliwe, to istotna informacja dla tych, którzy tak jak mój Mąż nie lubią już filmów z tragicznym zakończeniem.

Brak komentarzy: