poniedziałek, 12 października 2009

Moja dzisiaejsza wizyta w księgarni.







Przedstawiam efekt mojej wizyty w księgarni. Dzisiaj zawędrowałam do regału z książkami kulinarnymi, no i nie wyszłam od niego z pustymi rękami. Stałam się więc dzisiaj szczęśliwą posiadaczką czterech książek kucharskich i jednej książki o zdrowym, dobrym życiu- jedzeniu bez tłuszczu. Już się nimi zachwyciłam, to książki wyborne nie mniej smakowite niż potrawy na ilustracjach. A o zdrowym życiu, bo lubię, choć jem czasami bardzo niezdrowo, to lubię wiedzieć jak być powinno i już...
Jedynym samotnym wyjątkiem w tych książkowych zakupach jest książka Nicholasa Evansa, no więc jest i jakaś powieść.
Bardzo udany był ten dzisiejszy dzień...

Brak komentarzy: