czwartek, 10 kwietnia 2008

DERRIDA



BóG STOI W SPRZECZNOśCI ZE SAMYM SOBą.

Jacques Derrida ( 1930- 2004) francuski filozof, przedstawiciel postmodernizmu.

" Nietzsche wyróżnia- w największej bliskości, w dziwnym podobieństwie i w ostatecznej wspólnocie, w przededniu ostatecznego rozstania, wielkiego Południa- człowieka wyższego i nadczłowieka. Ten pierwszy pozostawiony zostaje własnemu zmartwieniu w ostatnim odruchu litości. Ten drugi- który nie jest ostatnim człowiekiem- budzi się i odchodzi, nie odwracając się ku temu, co pozostawił za sobą. Pali swój tekst i zaciera ślady swych stóp. Jego głośny śmiech zwraca się ku powrotowi, który nie przybierze już postaci metafizycznego powtórzenia humanizmu, a tym bardziej "poza" metafizyką, postaci wspomnienia bądź straży sensu bycia, postaci domu i prawdy bycia. Zatańczy- poza domem- tę aktive vergeblichkeit, to "aktywne zapomnienie" i to okrutne (grausam) święto, o którym mówi "Genealogia moralności". Niewątpliwie Nietzsche odwołał się tam do aktywnego zapomnienia bycia: nie ma ono metafizycznej postaci, jaką mu przypisuje Heidegger.
Czy należy za Heideggerem czytać Nietzschego jako ostatniego z wielkich metafizyków? czy przeciwnie pytanie o prawdę bycia należy rozumiec jako ostatnie zerwanie się ze snu człowieka wyższego? Czy czuwanie (la veille) należy rozumieć jako straż wystawioną wokół domu, czy też jako przebudzenie (l'eveil) w obliczu dnia, który nadchodzi, w przededniu (la veille) którego jesteśmy? Czy istnieje ekonomia wigilii (la veille)?
Być może jesteśmy pomiędzy tymi dwiema wigiliami, które są również dwoma kresami człowieka. Tylko kto to taki "my"? 12 maja 1968

z Jacques Derrida "Marginesy filozofii" Warszawa 2002, str. 181-182.

Brak komentarzy: