Gruzińska piosenka.
Spulchnię ziemię na zboczu i pestkę winogron w niej złożę,
pestkę winogron w niej złożę,a gdy winnym owocem gronowa obrodzi mi wić,
zwołam wiernych przyjaciół i serce przed nimi otworzę...
Bo doprawdy- czyż warto inaczej na ziemi tej żyć?
Cóż,czym chata bogata! Darujcie, że progi za niskie,
mówcie wprost, czy się godzi siąść przy mnie, ucztować i pić.
Pan Bóg grzechy wybaczy i winy odpuści mi wszystkie...
Bo doprawdy -czyż warto inaczej na ziemi tej żyć?
W czerni swej i czerwieni zaśpiewa mi znów moja Dali,
runę w czerni i bieli do stóp jej,niech przędzie swą nić!
I o wszystkim zapomnę i umrę z miłości i żalu...
Bo doprawdy- czyż warto inaczej na ziemi tej żyć?
A gdy zmierzch się zakłębi i cienie po kątach się splotą,
niech się cisną do oczu, niech wiecznie pozwolą mi śnić płowy bawół i orzeł srebrzysty i pstrąg szczerozłoty...
Bodoprawdy- czyż warto inaczej na ziemi tej żyć?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz