Ten melodramat rozgrywający się podczas II Wojny Światowej porusza kontrowersyjny temat fanatycznej wiary w ideologię, a także pokazuje, jak głęboka pasja do muzyki może odmienić życie. Ambitna młoda kompozytorka Urszula Scheuner ma dwie obsesje: Hitlera i muzykę. Jest opętana przez kult Fuhrera oraz pragnienie osiągnięcia wielkiej kompozytorskiej sławy. Po odrzuceniu jej kandydatury przez konserwatorium muzyczne, Urszula wykorzystuje swoje zaręczyny z wysoko postawionym oficerem SS, aby uzyskać posadę asystencką u sławnego kompozytora Hannsa Brocha, tajnego opozycjonisty reżimu nazistowskiego, który wbrew swym przekonaniom ma skomponować kantatę na 50 urodziny Hitlera. Gdy dochodzi już do spotkania Urszuli z Brochem, dla mnie zaczyna się najciekawsza część filmu. Głębokie spojrzenie na psychikę kobiety zniewolonej ideologią. Rodzi się uczucie pomiędzy tym dwojgiem, bardzo różnych ludzi, a może wcale nie tak różnych jak by się mogło wydawać. Uczucie, to nie jest, tak od razu rozpoznane i akceptowalne. Zdumiewać może przemiana Urszuli, jej dojrzewanie.
Polecam gorąco. Nie będę tutaj ukrywała, że Urszula bardzo mnie zainspirowała jako postać. Ten film na pewno zapewni wszystkim niezapomniane wrażenia.
Polecam gorąco. Nie będę tutaj ukrywała, że Urszula bardzo mnie zainspirowała jako postać. Ten film na pewno zapewni wszystkim niezapomniane wrażenia.
tytuł oryginalny: Hitlerkantate
rok produkcji: 2005
czas trwania: 124 min.
napisy: polskie
format obrazu: 16:9
dźwięk: niemiecki DD 5.1, polski (lektor)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz