niedziela, 22 czerwca 2008

KWIETNIOWA CZAROWNICA

Cztery kobiety dobiegające pięćdziesiątki. Nie są ze sobą spokrewnione, a jednak są siostrami. Wszystkie cierpią z powodu porzucenia, braku pewności siebie, krzywdy wyrządzonej im w dzieciństwie. Czy tak mogą wyglądać bohaterki powieści wzruszającej, porywającej, zakończonej happy endem? Powieści, którą jeśli raz zacznie się czytać, nie sposób jej odłożyć? Mogą.

Zobacz powiekszenie
Cztery kobiety dobiegające pięćdziesiątki. Nie są ze sobą spokrewnione, a jednak są siostrami. Jedna od lat kończy doktorat z fizyki, żyje w wolnych związkach, obawia się miłości. Druga jest zakompleksioną lekarką, tradycyjną żoną, matką bliźniaków chroniącą się przed światem w swoim starym, wypieszczonym domu. Trzecia to ćpunka, alkoholiczka, przypadek beznadziejny. Czwarta nie może mówić ani chodzić, oczekuje na śmierć w szpitalu dla przewlekle chorych, ale jest też czarownicą; potrafi opuszczać swoje kalekie ciało. Wszystkie cierpią z powodu porzucenia, braku pewności siebie, krzywdy wyrządzonej im w dzieciństwie. Czy tak mogą wyglądać bohaterki powieści wzruszającej, porywającej, zakończonej happy endem? Powieści, którą jeśli raz zacznie się czytać, nie sposób jej odłożyć? Mogą.

"Kwietniowa czarownica" stała się światowym bestsellerem, otrzymała najwyższą szwedzką nagrodę literacką, osiągając oszałamiający wręcz nakład. I trudno się dziwić, jest to bowiem znakomicie skonstruowana powieść dotycząca spraw najważniejszych. Z jednej strony bardzo realistyczna, pełna drobiazgowych opisów życia w Szwecji w latach pięćdziesiątych i przekonujących portretów psychologicznych, z drugiej - piękna, przepojona magią baśń. Pojawia się w niej jeszcze jedna bardzo ważna kobieta - matka dziwnych sióstr. Ciepła i wyrozumiała, obdarzona wyjątkowym "talentem do macierzyństwa". Właśnie talentem, a nie instynktem! I może dlatego, że jest to talent, a nie obezwładniający instynkt, nawet ona jest zdolna porzucić swoje dziecko, tak jak potrafi dać miłość dzieciom innych kobiet.

Pewnego dnia trzy zdrowe siostry otrzymują listy, złe, jątrzące, przypominające o ich najbardziej skrywanych cierpieniach. Czy możliwe, aby napisała je czwarta z nich, ta, która nie może nic zrobić o własnych siłach? Od początku przeczuwamy, że listy te dadzą początek trudnej pracy przypominania i radzenia sobie z przeszłością i wreszcie doprowadzą do zbliżenia między siostrami. Trzeba jednak o tym samemu przeczytać!

"Kwietniowa czarownica" Majgull Axelsson wydawnictwo W.A.B., Warszawa 2000

Książkę tę czytałam dawno temu,pomimo tego nadal mam ją w pamięci, więc warto przeczytać.
Ostatnio dużo piszę o książkach,widocznie taki czas porządkowania w swojej głowie swojej prywatnej biblioteki. Zresztą z Ukochanym codziennie czytamy.

Brak komentarzy: