wtorek, 17 czerwca 2008

Mój wiersz.


KRAJOBRAZ ZIMOWY

Zimno przetoczyło się po moich żyłach
oszronione myśli
ja gdzieś zawieszona w biegu
niczym hasky błękitnooki
w zaprzęgu
zawsze dwa kroki przed saniami


Po zaśnieżonym parku nocy
przebiegałam malując palcami
ornamenty na twoich ramionach
i cisza kapała zawzięcie
z sufitu nocy.

Brak komentarzy: