Odnajdziesz tutaj moje myśli na temat historii,literatury,poezji,życia i śmierci.Sztuka jest uprzywilejowana na tych stronach,ona nadaje sens i smak życiu.Jeśli jesteś zainteresowany,czytaj,najlepiej przy kawie.Może odnajdziesz tutaj coś co cię zainspiruje.A może sam napiszesz do mnie kilka słów w komentarzu, które staną się inspiracją dla mnie.
wtorek, 17 czerwca 2008
Trochę o filmie.
Pillow Book oznacza osobisty notatnik czyli pamiętnik. Pamiętnik o życiu pięknej kobiety. Zawsze u Greenawaya występują piękne kobiety.
"The Pillow Book" nie jest filmem erotycznym. Opowiada o pasji pisania, pisania po ciele. Nagiko pisze swój pamiętnik na ciałach mężczyzn przy okazji zaznając z niektórymi z nich przyjemności cielesnych. Jednym z wybrańców Nagiko jest Jerome, w tej roli Ewan McGregor, wielka miłość i natchnienie dla Nagiko. Oprócz tego jeszcze wydawca o skłonnościach homoseksualnych i przepiękny wiersz o tworzeniu człowieka przez Boga przewijający się przez cały film.
"The Pillow Book" to przepięknie przedstawiona miłość, nie zwyczajna lecz pożądliwa, zazdrosna wręcz mistyczna, gdyż najważniejszym elementem aktu miłosnego jest kolejna strofa na plecach, brzuchu, języku. Do tego zemsta i niesamowicie piękne obrazy dalekiego wschodu. Bardzo specyficznie łączone na jednym ekranie zdjęcia z kilku kamer dopełniają klimatu delikatnej mgiełki tajemniczości tego obrazu.
Niektórzy Greenawaya nienawidzą (nie rozumieją), inni każde jego dzieło przyjmują z zachwytem (starają się zrozumieć choć nie zawsze jest to możliwe), ja polecam obejrzeć i zdecydować samemu. Choć przyznaję, że dla tych, którzy nie przepadają za nagością w kinie może z trudem przyjść zobaczenie piękna tego obrazu. Ja się przemoglam, historia na tyle mnie bowiem uwiodła, że nagość w dużej ilości została prze zemnie zaakceptowana.
Wiem, że nie wszystkim się to uda.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz