poniedziałek, 9 listopada 2009

Film, który bulwersował, choć chyba nie powinien.


Seks jako droga do wyzwolenia, a finalnie i miłości ma tu być, skutecznym zresztą, wabikiem na widza. Jednak skandal towarzyszący filmowi, w żadnym wypadku nie wyczerpuje sensów tego zmysłowego filmu.
Pierwsze wrażenia miałam bardzo dobre bo: świetne zdjęcia, świetna gra aktorki. Nie tylko jej. Szczera do bólu, który z resztą w filmie się pojawia dość często. Jest tutaj wiele z prawdziwego kina hiszpańskiego. Silne rzucające emocjami widza na lewo i prawo. Najpierw
obsesja seksu, potem zakochanie i chęć ułożenia sobie życia. Potem z kolei
narkomania chłopaka i agresja. Potem praca w domu publicznym i znowu próba zakochania się.
Można oszaleć!!! Film jest mocny. To nie jest łatwa historia, tutaj dostaniemy wiele do myślenia. To film o obsesji, która może niszczyć, ale i... no właśnie...co? Tutaj już każdy z widzów powinien sobie sam odpowiedzieć.
Polecamy.

Brak komentarzy: