Odnajdziesz tutaj moje myśli na temat historii,literatury,poezji,życia i śmierci.Sztuka jest uprzywilejowana na tych stronach,ona nadaje sens i smak życiu.Jeśli jesteś zainteresowany,czytaj,najlepiej przy kawie.Może odnajdziesz tutaj coś co cię zainspiruje.A może sam napiszesz do mnie kilka słów w komentarzu, które staną się inspiracją dla mnie.
środa, 4 listopada 2009
KLIMT.
Film odzwierciedlający losy i potyczki życiowe Gustava Klimta, artysty, malarza. Dzieło Raoula Ruiza pokazuje w jaki sposób doszedł on do sławy, a jednocześnie jak jego obrazy stały się bardzo charakterystyczne na przełomie XIX i XX wieku. W tym samym czasie odrodził się niedoceniony styl Art Nouveau, jednocześnie zyskując światową renomę poprzez prace Klimta.
Film oczywiście biograficzny, choć nie tylko o faktach możemy się wczuć w artystę i jego dzieło.
Film bardzo dobrze oddaje klimat epoki,jej zawirowania, artystyczną bohemę. Jest pełen niedopowiedzeń, wizji senno-narkotycznych. Jak z obrazów Klimta. Dla osób lubiących poetyckie filmy, nie dla tych, którzy oczekują trzymającej w napięciu akcji.
Ukochany Mąż wybrał ten film ze względu na mnie do oglądania, po pierwsze dla tego, że uwielbiam Klimta, a po drugie ze względu na obecność Malkovicha.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz