"Parę dni temu... szykowałem się do wyjścia i chcąc poprawić szalik spojrzałem w lustro. I nagle niewyobrażalny strach: kim jest ten człowiek? Niemożliwe, żebym to był ja. Rozpoznawałem płaszcz, szalik, kapelusz, ale nie wiedziałem, kim jestem, bo to nie byłem ja. Trwało to jakieś trzydzieści sekund. Kiedy przyszedłem do siebie, strach nie ustąpił od razu, tylko nieznacznie osłabł. Zachowanie zdrowych zmysłów to przywilej, który może nam zostać odebrany".
E. M. Cioran
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz