wtorek, 29 lipca 2008

Piękny film,polecam gorąco.



Hongkong 1962. Para głównych bohaterów wynajmuje mieszkanie w tej samej kamienicy. Oboje czują się osamotnieni, ponieważ ich współmałżonkowie są ciągle nieobecni. Zaczynają spędzać ze sobą coraz więcej czasu…

Spragnieni miłości to zmysłowa opowieść o niespełnionym uczuciu i pożądaniu, którego nie można zaspokoić. Reżyser ledwo sugeruje, że między bohaterami rodzi się namiętność. Film pełen jest subtelnych niedomówień, co zmusza widza, aby sam dopowiadał sobie historię. Nie ma tu dosłowności, są tylko przelotne spojrzenia, dotyk dłoni, niewypowiedziane pragnienia. Film rozgrywa się w półmrokach - na pogrążonych w deszczu ulicach, w zaciemnionych wnętrzach taksówek i ciasnych pokojach czynszowych kamienic. Przeważają welwetowe czernie i głębokie czerwienie. Kar-Wai ogranicza przestrzeń, filmując bohaterów w bliskich planach. Ruch kamery, która koncentruje się na twarzach aktorów jest minimalny. Dzięki temu tęsknota bohaterów za miłością staje się bardziej namacalna, a poczucie niespełnienia i smutku - jeszcze silniejsze. W Spragnionych miłości pobrzmiewa romantyczny fatalizm. Reżyser opowiada o niezrealizowanych marzeniach i zaprzepaszczonych szansach.

Wong Kar-Wai jawi się nam jako romantyk, który wierzy w hipnotyczną i zarazem niszczącą moc miłości. Pokazuje sytuację, w której dwie osoby nie mogą przyznać się do tego, że są w sobie zakochane. W Spragnionych miłości dominuje atmosfera tęsknoty i smutku. Ten najbardziej poetycki i zmysłowy ze wszystkich filmów Wong Kar-Wai'a urzeka nastrojowymi zdjęciami i sentymentalną muzyką.

Kar-Wai odchodzi w Spragnionych miłości od estetyki charakterystycznej dla jego poprzednich filmów. Widz nie znajdzie tu klasycznego rozwinięcia fabuły. Nie ma tu też szybkiego montażu i dynamicznych ruchów kamery. Malarsko zakomponowanie kadry potęgują hipnotyczny rytm narracji. Akcja Spragnionych miłości rozgrywa się w latach sześćdziesiątych, podobnie jak w Days of Being Wild z 1990 roku. Kar-Wai powrócił do tych lat, ponieważ ma do nich sentyment. Jak sam tłumaczy - pragnął pokazać Hongkong, który pamięta z dzieciństwa. Próbował oddać atmosferę miasta i tamtej epoki, przywołać czasy, które już nie wrócą.

Spragnieni miłości byli najlepiej przyjętym obrazem na festiwalu w Cannes w 2000 roku. W rankingu krytyków film został oceniony najwyżej, mimo że pokazano go ostatniego dnia festiwalu. Recenzenci we Francji i Wielkiej Brytanii przyjęli Spragnionych miłości z entuzjazmem, a publiczność gremialnie ruszyła do kin ( we Francji film zobaczyło dotychczas (ponad 800 tysięcy widzów).

Brak komentarzy: